Posty

Archive for listopada 2016





W dniach 7, 8, 9 września tego roku uczniowie klas 3 wraz z wychowawcami uczestniczyli w wycieczce do Warszawy. Wyjeżdżaliśmy bardzo wcześnie, bo o 2.30 nad ranem, lecz humory wszystkim dopisywały!

 W środę rano dotarliśmy na miejsce. Warszawa przywitała nas piękną pogodą. Zza szyb autobusu było widać rozmach ogromnego miasta. Wysokie budynki, szerokie chodniki, ogrom ludzi. Trudno jest sobie wyobrazić, że jeszcze 70 lat temu było tam jedno wielkie
gruzowisko.

Nasz pobyt zaczęliśmy od zwiedzenia i lekcji muzealnej w Muzeum Powstania Warszawskiego. Ekspozycja przedstawia walkę i codzienność powstania na tle okupacji, poprzez ukazanie złożonej sytuacji międzynarodowej, aż po powojenny terror komunistyczny i losy powstańców w PRLu. To Muzeum to połączenie historii i nowoczesności. Doświadczyliśmy mnóstwa wrażeń: chwil pełnych wzruszeń, smutku i radości oraz dumy, że jesteśmy Polakami! To niesamowite mieć możliwość tak dogłębnego wdrożenia się w życie powstańczej Polski. Zachęcam wszystkich, którzy mają chwilkę czasu w tym olbrzymim mieście z zapoznaniem się z tą tak piękną i odzwierciedlającą życie wystawą jak ta w Muzeum Powstania Warszawskiego.


Po wizycie w Muzeum Powstania Warszawskiego udaliśmy się na Niewidzialną Wystawę. Wystawa umożliwia poznanie świata "oczami" osób niewidomych. Idąc tam nie wiedziałam do końca czego się spodziewać. Zostaliśmy przekazani w ręce bardzo miłej pani, która czekała na nas w ciemnościach. Nie było widać zupełnie, ale to zupełnie nic! Otaczający nas świat odkrywaliśmy za pomocą zmysłu słuchu, dotyku oraz równowagi. Było to bardzo ciekawa, a zarazem pouczająca przygoda.

Następnie wybraliśmy się do najwyższego budynku w Warszawie - Pałacu Kultury i Nauki - mierzącego aż 237metrów! Windą wjechaliśmy na 30 piętro i cieszyliśmy się widokami pięknej panoramy Warszawy. W planie naszej wycieczki nie mogło zabraknąć przejażdżki warszawskim metrem. Po całym dniu spędzonym w centrum, zmęczeni, lecz szczęśliwi pojechaliśmy do hotelu, by zregenerować siły na następny dzień.

Drugi dzień zaczęliśmy od wizyty w Sejmie. Podczas zwiedzania uzyskaliśmy wiele ciekawych informacji, dotyczących długoletniej historii i tradycji polskiego parlamentu. Dzień ten był słoneczny i ciepły, więc od razu poszliśmy na spacer  do Łazienek Królewskich. Było bardzo pięknie!  Spragnieni kolejnych wrażeń udaliśmy się na Stare Miasto, skąd poszliśmy na plac Marszałka Józefa Piłsudskiego, gdzie znajduje się Grób Nieznanego Żołnierza – symboliczna mogiła upamiętniająca bezimiennych żołnierzy poległych w obronie ojczyzny.

Już nieco zmęczeni, udaliśmy się na Cmentarz  Powązkowski. Zostali tam pochowani zasłużeni dla Polski politycy, działacze niepodległościowi, pisarze, myśliciele, artyści oraz lekarze i duchowni. Nie da się w pełni opisać tych emocji, jakie nam towarzyszyły. Setki... tysiące grobów przed naszymi oczyma. Z tego miejsca wyszliśmy nieco przygnębieni i smutni. Odwiedzenie tego cmentarza dało nam wiele do myślenia. Ten dzień był bardzo wyczerpujący, więc wykończeni, prawie bez sił, wróciliśmy do hotelu, zjedliśmy kolację i poszliśmy spać.

Ostatni, trzeci dzień zaczęliśmy od zwiedzania jednej z bardziej wyczekiwanych przeze mnie atrakcji w Warszawie - Centrum Nauki Kopernik. Mieliśmy okazję własnoręcznie dokonywać wielu doświadczeń naukowych, zobaczyć na własne oczy mechanizmy funkcjonowania ludzkiego organizmu, urządzeń, wszechświata i wielu innych aspektów otaczającego nas świata.

Po odwiedzinach w Centrum Nauki Kopernik nastał czas na wyczekiwany przez chłopaków i nie tylko Stadion Narodowy. Wszystkim bardzo się tam podobało.  Ostatnim punktem naszej warszawskiej przygody był Zamek Królewski. Jest to bardzo piękny budynek, lecz sądzę, że był to NAJSŁABSZY punkt wycieczki.  Myślę, że program nie był przygotowany z myślą o naszym wieku, ponieważ nic nie rozumieliśmy, a każda minuta nużyła nas coraz bardziej.

Podsumowując, wycieczka do stolicy bardzo się udała. Zobaczyliśmy wiele interesujących miejsc, zrobiliśmy sporo pamiątkowych zdjęć i bardzo dużo się nauczyliśmy. Sądzę, że każdy Polak powinien odwiedzić to miejsce.  Warszawa to europejskie miasto z bardzo bogatą historią, tradycją i kulturą. Pomimo zmęczenia oraz oszołomienia natłokiem wrażeń byliśmy zadowoleni, a jednocześnie smutni, że te trzy dni w Warszawie tak szybko minęły.

Julia Nowak
Znalezione obrazy dla zapytania warsaw tumblr
                                                                                                                                   

[Artykuł] Byliśmy W Warszawie

sobota, 12 listopada 2016
0

Nasze nowe najmłodsze redaktorki przeprowadziły sondę wśród uczniów klas czwartych.
Pytanie brzmiało:

Jakie są Twoje wrażenia w klasie czwartej?

TOP 5 Klasa 4a

-Jest lepszy WF, lepsze przedmioty i bardzo fajne lektury.

-Niezbyt fajnie, za dużo kartkówek, ale jednak podoba mi się to, że 
przechodzimy z klasy do klasy.

-Trudniejsze zadania, nowe sale i mili nauczyciele.

-Tęsknię za naszą panią, ale w klasie 4 jest fajnie.

-Jak słucham piosenek z klasy 3 przypominają mi naszą dawną panią.

TOP 5 Klasa 4b

-Jest trudniej niż w klasie 3.

-Fajnie, ale za dużo zadań domowych i za dużo testów.

-Lepsi nauczyciele i dużo zmian.

-Bardzo podobają mi się nowi nauczyciele. Trochę mi nie pasuje 
przechodzenie z klasy do klasy.

-Fajnie, nowi nauczyciele i nowe doświadczenia.

Wiktoria i Nikola

[Sonda] Wrażenia Z Klasy Czwartej


W pierwszym numerze Gimzetki 2016/17 przedstawiamy wyniki sondy przeprowadzonej w klasach pierwszych wśród uczniów, którzy przyszli do nas z Kończyc Małych.
Pytanie brzmiało:

Już od dwóch tygodni chodzisz do Gimnazjum w Kaczycach. Jakie masz wrażenia z pobytu tutaj i jak się odnajdujesz ?  Jakie były odpowiedzi naszych nowych kolegów?

-najwięcej odpowiadało : spoko, fajnie, dobrze, mili nauczyciele

-mniejsza grupa osób odpowiadała : fajna szkoła, fajny budynek, bardzo fajni nauczyciele

-reszta uczniów odpowiadała : podoba im się tu, spoko nauczyciele

TOP 5 najlepszych odpowiedzi:

„Trzy razy lepiej niż w Kończycach”

„Duża różnica między szkołą w Kończycach, a szkołą

w Kaczycach”

„Obiady najlepsze”

„Miłe towarzystwo”

„Fajna atmosfera”
Oliwia J., Julia H.

[Sonda] Pierwsze Chwile W Gimnazjum


  A zaczęło się od zupełnie przypadkowej znajomości. Nie sądziłam, że wniesie ona aż tyle do mojego życia...
  Pewnego dnia do naszej szkoły przyszedł nowy chłopak, podobno przeprowadził się z innego miasta. Był to brunet, dobrze zbudowany, o szaro-zielonych oczach. Już pierwszego dnia zgromadził się wokół niego wianuszek dziewcząt. Wśród nich była nawet moja przyjaciółka Klara. Bardzo mnie zdziwiło, że ona również obracała się w gronie tych wszystkich ,,księżniczek’’, ponieważ zazwyczaj była szarą myszką, a tu proszę - taka nagła zmiana. Dziewczęta zafascynowane nowopoznanym kolegą, nie opuszczały go ani na krok. Dla mnie to on zbytnio nie wyróżniał się niczym szczególnym. Nie interesował mnie zarówno ani on ani jego życie. Był po prostu kolejnym, zwyczajnym chłopakiem z wielu, którzy chodzili do naszej szkoły. Tak wtedy mi się wydawało...
  Na następnej przerwie wiedziałam już o nim wszystko, ponieważ moja przyjaciółkazdała mi dokładnie relację z rozmowy z nim i o nim.
  Przez następne kilka miesięcy wszystko toczyło się swoim rytmem, aż do pewnego dnia...
  Szłam korytarzem, kiedy nagle poczułam gwałtowne uderzenie. Książki wypadły mi z torby na podłogę, a ja nie wiedząc co się dzieje, upadłam. Dopiero po chwili spostrzegłam sprawcę tego całego zamieszania. Był to mój kolega z klasy, który nie zauważył mnie i wpadł na mnie. Przeprosił, pomógł mi wstać i pozbierał moje książki. Grzecznie podziękowałam i jak gdyby nigdy nic poszłam dalej. W domu zauważyłam, że nie mam przy sobie legitymacji, którą na pewno przy sobie miałam. Pewnie mi wypadła w czasie upadku.
  - No nic, poszukam jej w poniedziałek – pomyślałam. I zostawiłam tę sprawę w spokoju.
Siedząc wieczorem w domu, usłyszałam pukanie do drzwi. Byłam bardzo zdziwiona, ponieważ nie spodziewałam się gości. Wstałam i poszłam do drzwi, aby otworzyć. W progu stał on – Paweł, nowy kolega, który przyszedł do nas kilka miesięcy temu. Nie spodziewałam się akurat jego, myślałam, że to moja przyjaciółka wpadła do mnie bez okazji, jak to często bywało. Moja mina była pewnie bardzo śmieszna.

- Hej – wykrztusiłam z siebie.

- Cześć. Przepraszam za tak późną porę, ale dzisiaj znalazłem twoją legitymację. Pomyślałem, że bardzo martwisz się tym, że ją zgubiłaś, więc postanowiłem, że oddam Ci ją od razu po moim treningu.

- Jejku... dziękuję ci bardzo. Nie musiałeś mi jej przywozić. Mogłeś mi ją oddać w szkole w poniedziałek. Bardzo ci dziękuję. Czy mogę ci się jakoś odwdzięczyć 

- Nie masz za co dziękować, zwykły koleżeński gest. Ale rzeczywiście jest jedna rzecz, którą możesz dla mnie zrobić.

- Jaka? – zapytałam ze zdziwienia.

- W zamian za legitymację dasz mi swój numer telefonu.

- Jasne, nie ma problemu.

Podałam mu swój numer, pożegnaliśmy się i poszedł do domu. Nie musiałam zbyt długo czekać na telefon od Pawła. Już następnego dnia zadzwonił i zaprosił mnie na spacer. Miałam mieszane uczucia co do tego spotkania, ale z grzeczności nie odmówiłam. Zgodziłam się.
  I tak przez jedną, zupełnie przypadkową sytuację, poznałam nowego kolegę....

N.N.

[Opowiadanie] Opowiadanie Bez Tytułu


Nazywam się Kasia Rybak i jestem uczennicą klasy 6. Dla innych moja pasja życiowa może się wydawać dziwna. Może powinnam najpierw napisać jaka jest ta moja pasja?

To karate!

Ćwiczę karate już od pięciu lat. Zaczęłam chodzić na zajęcia do Cieszyna, ale moim rodzicom sprawiał trudność dojazd. Postanowiłam poszukać sali treningowej gdzieś bliżej. Dowiedziałam się od mojego kuzyna, że taka jest niedaleko, w Zebrzydowicach. Moim sensejem czyli trenerem jest pan Piotr Szymala. Pan Piotr jest mistrzem świata w karate! W naszym klubie mam koleżanki,które były na mistrzostwach świata w karate. To Monika Kania, Julia Śliwczyńska i Marta Kopica. Oprócz regularnych ćwiczeń mamy różne zawody i wyjazdy np. zimowisko. Bardzo mi się to
podoba, bo podczas tych wspólnych wyjazdów panuje bardzo fajna atmosfera. Teraz już mam zielony pas. Za dwa lata będę miała brązowy, potem tylko muszę poczekać aż skończę 18 lat i będę miała czarny . Bardzo polecam takie zajęcia i zachęcam douczęszczania na karate. To nie jest, jak niektórzy uważają, bicie się, tylko sztuka samoobrony.

Kasia

[Artykuł] Moja Pasja


Nauczyciel to jeden z tych zawodów, które wymagają sporych poświęceń i cierpliwości. Dla nauczyciela dzień pracy nie kończy się wraz z przekroczeniem progu szkoły, bo w domu czeka stos kartkówek i wypracowań do sprawdzenia, a przygotowanie kolejnych też wymaga dużego nakładu pracy. A my, uczniowie, nie zawsze jesteśmy na medal.
Z okazji Święta Nauczyciela, na poprawę humoru i nabrania lekkiego dystansu, przygotowaliśmy krótką, ale zabawną sondę.

Oto pytania naszej sondy i jej wyniki:

1.Najdowcipniejszy nauczyciel - pan Piotr Piłkowski

2.Najbardziej solidny nauczyciel - pan Tomasz Oreł

3.Nauczyciel, który wymyśla najlepsze ksywki na uczniów - pan Janusz Sikora

4.Nauczyciel z najlepszą fryzurą - pani Wiesława Wołoszyn - Oczadły

5.Nauczyciel, który „rzuca” najlepsze hasła na lekcji - pani Maria Wawrzyczek


W naszej sondzie wzięło udział 100 uczniów. Gratulujemy zwycięzcom, a wszystkim nauczycielom
i pracownikom szkoły jeszcze raz życzymy wielu radości i pogody ducha!

Dorota

[Sondy] Nasi Nauczyciele


Dzień Edukacji Narodowej popularnie zwany Dniem Nauczyciela jest polskim świętem państwowym oświaty i szkolnictwa wyższego. Zostało ustanowione 27 kwietnia 1972 r. na mocy ustawy — Karta praw i obowiązków nauczyciela,  pod nazwą Dnia Nauczyciela, a następnie w 1982 r. przemianowane na Dzień Edukacji Narodowej. 
Święto to upamiętnia powstanie Komisji Edukacji Narodowej, która była pierwszym ministerstwem oświaty publicznej w Polsce. Komisja ta została powołana z inicjatywy  polskiego króla Stanisława Augusta Poniatowskiego na mocy uchwały Sejmu Rozbiorowego z dnia 14 października 1773 r. 
W dniu rocznicy utworzenia Komisji Edukacji Narodowej, 14 października każdego roku, obchodzony będzie Dzień Edukacji Narodowej. Dzień ten uznaje się za święto wszystkich pracowników oświaty i jest wolny od zajęć lekcyjnych.” 
Oczywiście, z tego powodu jest to święto lubiane nie tylko przez nauczycieli, ale również, nie mniej, przez uczniów. Tradycyjnie w ramach podziękowania nauczycielom za ich trud włożony w edukację i wychowanie uczniowie składają im podziękowania i życzenia oraz często obdarowują symbolicznymi prezentami (np. kwiatami lub słodyczami). Często z tej okazji przygotowywane są również specjalne występy artystyczne uczniów. W naszej szkole również tak jest.
Z okazji tego święta zespół redakcyjny pragnie  wszystkim nauczycielom złożyć serdeczne życzenia wielu sukcesów w pracy jak i w życiu osobistym.
P.

[Artykuł] Święto Edukacji Narodowej


1.Czy od zawsze marzył Pan, aby zostać nauczycielem i uczyć wfu?

Nie, nie marzyłem o tym aby zostać nauczycielem. Swoją przyszłość wiązałem z wojskiem. Ostatecznie na studia poszedłem w kierunku wf, gdyż kocham sport i on ratuje mi życie.

2. Czy lubi pan pracę nauczyciela? Co Pan najbardziej lubi w tym zawodzie?

Tak, bardzo lubię tę pracę. Kontakt z ludźmi to najlepsza zaleta tej pracy. Bardzo cieszę się, gdy dzieci /młodzież odnoszą sukcesy sportowe i podnoszą swoją sprawność fizyczną.

3. Czy chciałby Pan uczyć czegoś jeszcze poza wf?

Tak, historii. Interesują mnie tradycje i zwyczaje wielu krajów. Uważam, że prawdziwą historię powinno się przekazywać następnym pokoleniom. WY , młodzi jesteście przyszłością tego kraju.

4. Czy jak był Pan nastolatkiem to trenował Pan jakiś sport ? Jeśli tak to jaki? A czy teraz Pan coś trenuje?

Tak, spadochroniarstwo, nurkowanie, kolarstwo szosowe, pływanie – to dyscypliny sportowe, które
trenuje od dziecka aż po dzisiejszy dzień.

5. Wiemy, że uczył Pan również w innej szkole. Czy zauważa Pan różnicę? I jak podoba się Panu współpraca z uczniami naszej szkoły?

W każdej szkole są jakieś różnice. Pracuje mi się tutaj bardzo sympatycznie i miło. Uczniowie od samego początku życzliwie mnie przyjęli.

6. A teraz trochę prywatnych pytań. Słyszymy podczas Pana lekcji muzykę, stąd domyślamy się, że muzyka to Pana pasja. Czy mamy mację? Może pan nam o tym opowiedzieć?

Tak, masz rację. Muzyka tak naprawdę przewija się przez całe moje życie (rano bez muzyki się nie budzę ). Muzyka mnie napędza i daje mi pozytywną energię na cały.

7. Jak Pan spędza wolny czas? Gdzie Pan jeździ na wakacje?

Wszędzie, byle nie w domu. Wolny czas głównie spędzam aktywnie, z przyjaciółmi. Uwielbiam nasz kraj, chociaż muszę przyznać, że za granicą jest równie pięknie.

Bardzo dziękujemy za rozmowę. Życzymy Panu wielu sukcesów zarówno w życiu zawodowym, jak i prywatnym.

Natalia

[Wywiad] Pogaduszki z Panem Piotrem Piłkowskim

- Copyright © 2015 Gimzetka Kaczyce - Gimzetka Kaczyce - Powered by Blogger - Designed by Matthew Szostek -